11 czerwca 2023

Oxu(ria) – to już 9 lat!

9 lat (i miesiąc) temu zaczęłam przygodę z pisaniem i dzieleniem się z innymi wszystkim, co dotyczy książek. 🥳 Nie wspominam o czytaniu, bo na tym punkcie fioła miałam już dużo wcześniej!

Przez te lata byłam świadkinią wielu rzeczy, dyskusji, tematów czy przemian w książkowej społeczności. Bagaż mam niezły, w niektóre dni odnoszę wrażenie, że jest cięższy, ale mimo wszystko – wciąż chcę tu być. Mniej lub bardziej aktywnie, jednak obecność w takiej społeczności opiera się też na relacjach, tworzeniu i podtrzymywaniu więzi – a to chyba jest dla mnie cenniejsze niż odhaczanie kolejnej książki jako przeczytanej. Każda rozmowa, każda osoba tutaj – to są dla mnie ważne sprawy.

Te lata pokazały i nauczyły mnie wielu rzeczy – cierpliwości, uważnego obserwowania, ale też nieangażowania się w gorące dyskusje, które stosunkowo szybko mijają, a czasem nawet niewiele wnoszą do samego książkowego dyskursu. Tak jest… zdrowiej. Bo człowiek ma przecież jeszcze obok tego własne życie – studia czy pracę.

Obecność tutaj z pewnością mnie w pewnym sensie ukształtowała i za to też jestem niesamowicie wdzięczna. Liczę na kolejne lata spędzone w tej społeczności! 🧡 

UDOSTĘPNIJ TEN POST

3 kwietnia 2023

Podsumowanie marca

Nadszedł ten czas, by powrócić do miesięcznych podsumowań – oto więc książki, które przeczytałam bądź przesłuchałam w marcu! Łącznie, jak zobaczycie poniżej, udało mi się skończyć dziesięć lektur. Jedne były mniej, drugie bardziej interesujące – jednak myślę, że każda z nich zasługuje na uwagę (choć w różnym stopniu).

Pierwsza piątka wypadła nieźle!

  • Brigid Kemmerer, „Gwiazdy wykute ze srebra” – zazwyczaj lektura w audiobooku jest dla mnie najwygodniejsza i zajmuje mi najmniej czasu; jednak w tym przypadku coś zdecydowanie nie zagrało – historia zaciekawiła mnie dopiero pod koniec, ale nawet nie na tyle, by zainteresować się kontynuacją. ⭐⭐⭐
  • „Pismo. Magazyn opinii” nr 12/2022 – z tego numeru najbardziej mogę polecić artykuły o greenwashingu (dobrze tłumaczący to zjawisko i to, co się z nim wiąże!) oraz o archiwach i grybowskich Żydach – to taki mały lokalny akcent dla mnie. ⭐⭐⭐
  • Cho Nam-Joo, „Kim Jiyoung. Urodzona w 1982” – niezaprzeczalnie jest to historia, która dobitnie ukazuje miejsce kobiety w południowokoreańskim społeczeństwie. Nawet mimo zmian wprowadzanych prawnie na przestrzeni lat, bycie kobietą w tej opowieści to bycie wiecznie na przegranej pozycji. ⭐⭐⭐⭐
  • Alice Oseman, „Heartstopper”, tom 3 – historia jest dla mnie wciąż lovey-dovey, ale ten tom potrafił poruszyć mnie jeszcze bardzie z uwagi na problemy Charliego (TW), bardziej z powodów osobistych. Ale zdecydowanie okazał się lepszy od poprzednich – widzę tu więcej zaangażowanej fabuły niż samego obrazu nastoletnich miłostek. ⭐⭐⭐⭐
  • Roman Husarski, „Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej” – lektura bardzo na plus, bardziej polecam osobom chcącym wyjść poza znajomość koreańskiej kultury tylko z hallyu – tutaj mamy przegląd całkiem innych tematów: politycznych, religijnych, społecznych. Ale na rozdział o psim mięsie uważajcie, wrażliwi! ⭐⭐⭐⭐


Druga piątka również:

  • Agnieszka Zawadka, „Wyklęci” – nie mam ostatnio szczęścia do fantastycznych historii. Potrzebna mi od nich przerwa, co udowodniła mi ta książka. Co najlepsze, nie jest ona obiektywnie ani zła, ani nawet średnia - to chyba raczej kwestia mojego zmęczenia znanymi mi już podobnymi, powtarzającymi się wątkami. A okropnie chciałam, żeby mi się spodobało! ⭐⭐
  • Małgorzata Sidz, „Pół roku na Saturnie” – jest to pełna refleksji książka – tak pełna, że czasem można poczuć już przesyt tą refleksyjnością głównej bohaterki. Mnie przyciągnęło głównie osadzenie historii w Korei Południowej, ale nie spodziewałam się tego, co zadziało się na kartach „Pół roku na Saturnie”. Niestety to zaskoczenie okazało się najzwyczajniej w świecie... nudne. ⭐⭐⭐
  • Ana Huang, „Miłość. Seria Twisted” – część tej historii była naprawdę dobra, jednak później nie mogłam znieść zachowania głównego bohatera, jego motywacji i stosunku do Avy... Zdecydowanie nie jestem zachwycona, to była po prostu książka, którą mogłabym określić co najwyżej słowem „okej”. ⭐⭐⭐
  • Jonny Thomson, „Filozofia dla zabieganych. Mała książeczka o wielkich ideach” – mimo że filozofii na studiach zbytnio nie polubiłam, miło było wrócić do niej w tak przystępnej formie! ⭐⭐⭐⭐
  • Jacek Hołub, „Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach” – przemoc rozgrywa się też tam, gdzie na pierwszy rzut oka jej nie widać. Reportaż Jacka Hołuba to potwierdza – opisywane przez autora sytuacje szokują, smucą i pokazują, ile bólu można zaznać we własnej rodzinie. Mną najbardziej wstrząsnął rozdział zatytułowany „Jestem szarym kamieniem”. ⭐⭐⭐⭐


UDOSTĘPNIJ TEN POST

11 sierpnia 2022

Podsumowanie lipca


Co zadziało się w lipcu? Tak wiele, że nie byłam w stanie napisać konkretnego posta od miesiąca! Pracowałam, podróżowałam i  na szczęście  czytałam, z czego skrót znajdziecie poniżej:

  • Emily Henry, „Ludzie, których poznajemy na wakacjach” – bardzo fajnie poprowadzona narracja, która przeplata teraźniejszość ze wspomnieniami, co urozmaica fabułę, jak i pozwala poszerzyć kontekst opowieści ⭐⭐⭐⭐*
  • Dmitry Glukhovsky, „Metro 2033” – audiobook ułatwił mi zapoznanie się z tą książką i przyznam, że postapo nie jest do końca w moich klimatach, ale przynajmniej teraz rozumiem choć w części fenomen tego uniwersum ⭐⭐⭐
  • Robert Kolker, „W ciemnej dolinie. Rodzinna tragedia i tajemnica schizofrenii” – dla mnie to wielka historia wielkiej rodziny i warto ją poznać; nie tylko szczegółowy case dotyczący schizofrenii występującej u Galvinów, ale i okazja by zaobserwować, jaka ówcześnie była recepcja chorób psychicznych ⭐⭐⭐⭐
  • Penelope Douglas, „Hideaway” – dalsza zabawa z dark romance; obstaję przy tym, żeby wrzucać do książek wszelkie TW (nie tylko do młodzieżowych); Kai był postacią lepiej rozpisaną niż bohater tomu pierwszego, ale nie było niestety między nami fajerwerków ⭐⭐
  • Jennifer L. Armentrout, „Królestwo ciała i ognia” – moja wyczekana kontynuacja w tym roku, pochłonięta bardzo szybko, nie mogłam się oderwać, chociaż widzę wady (no relacja głównych bohaterów, choć wzbudza emocje i iskry, nie zawsze jest najlepsza) ⭐⭐⭐⭐
  • Penelope Douglas, „Kill Switch” – Najgrubsza część serii, zaskakująco najłagodniejsza i najlepsza (do tej pory); bałam się jej nieziemsko, bo Damon w poprzednich częściach był dość porąbany, a tutaj ukazał się z całkiem innej strony; WCIĄŻ PACHNIE TOKSYNĄ. ⭐⭐⭐
  • Elena Armas, „The Spanish Love Deception” – niesamowity klimat, rozumiem, czemu ta książka stała się hitem! Uwielbiam dynamikę między bohaterami, do tego hiszpańskojęzyczne wstawki sprawiły, że uległam tej historii 🧡 ⭐⭐⭐⭐⭐
  • Julia Brylewska, „Angry Goddes” – jako kontynuacja sprawdza się w porządku, ale niewiele pamiętałam z pierwszej części czytanej zaledwie 3-4 miesiące temu ⭐⭐⭐
Filmowo obejrzałam (i polecam!): „Eternals”, „Pod słońcem Amalfi”, Cruellę
Z seriali: „Dr. Romantic” (sezon 1), Baht OyunuKsięga Czarownic(sezon 1)

*Maksymalna ocena w skali gwiazdek to 5, w tym przypadku: 4/5.
UDOSTĘPNIJ TEN POST

5 lipca 2022

Podsumowanie czerwca

 W końcu nadszedł czas, by powrócić z książkowym podsumowaniem miesiąca na blogu!


Tak jak poprzednie miesiące, czerwiec był dla mnie dość zabiegany, czytelniczo jednak wypadł chyba w tym roku najlepiej – zaraz obok stycznia. Co tu dużo mówić, tak oto przedstawiają się moje czerwcowe lektury:
  • Lauren Asher, „Zderzenie” – tutaj odczułam syndrom drugiego tomu, seria zaliczyła lekki spadek (przynajmniej mojego zainteresowania) ⭐⭐⭐*
  • Sławomir Mrożek, „Emigranci” – o tym dramacie już się opisałam w pracy rocznej, więc pozwólcie, że tym razem przejdę dalej ⭐⭐⭐⭐
  • T.L. Swan, „Nieznajomy z samolotu” – mam ochotę po prostu napisać, że ten romans (zdecydowanie nie dla młodych) był tylko okej; niestety miałam nieodparte wrażenie, że gdzieś to już czytałam ⭐⭐⭐
  • Tricia Levenseller, „Cienie między nami” – o tej książce jeszcze u mnie przeczytacie! ⭐⭐⭐⭐
  • T.L. Swan, „Znienawidzony rywal” – w przypadku tej książki nie ma mowy o syndromie drugiego tomu! Bije na łopatki „Nieznajomego z samolotu”, bez dwóch zdań! ⭐⭐⭐⭐
  • Penelope Douglas, „Corrupt” – tutaj chciałabym, żeby dołączano jak najwięcej ostrzeżeń, bo to mocny dark romance; nigdy nie polecę go młodzieży – jest tu zbyt wiele toksycznych zachowań, a – by to czytać – trzeba mieć psychę i umiejętność stawiania bardzo jasnej granicy między fikcją i wyobrażeniami a rzeczywistością ⭐⭐

Z kolei jeśli chodzi o obejrzane, z filmów zdecydowanie polecam „Lucę”, a z seriali: „Kiss Sixth Sense” (ten to akurat kdrama).

*Maksymalna ocena w skali gwiazdek to 5, w tym przypadku: 3/5.
UDOSTĘPNIJ TEN POST

16 maja 2022

Jutro będziesz mój – Samantha Young

@oxuria
Nie skłamię, jeśli powiem, że poznałam już trochę książek Samanthy Young. Za każdym razem, gdy przystępuję do lektury jej kolejnej historii, zdaję sobie sprawę, że z każdą kolejną może być coraz bardziej schematycznie. Co więcej – czasem nawet tego skrycie oczekuję! Niewiele jest bowiem autorek, które swoimi opowieściami potrafią mnie tak zainteresować – oraz zatrzymać – jak czyni to Young. Jutro będziesz mój rozpoczyna nowy cykl (aktualnie trylogię) opowiadający o rodzinie Adairów – dobrze znanej, (nie)lubianej, ale przynajmniej prawdziwie szkockiej krwi.
UDOSTĘPNIJ TEN POST
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.